Calvin Klein Reveal dla Niej i dla Niego – duet idealny

Calvin Klein Reveal dla Niej i dla Niego – duet idealny

 

Michael Jackson mawiał podobno, że używa perfum przeznaczonych dla kobiet, bo są lepsze od tych dla mężczyzn. Miał nawet powiedzieć, że to niesprawiedliwe, że kobietom oferuje się o wiele lepsze zapachy. I jak się z nim nie zgodzić?



Jeśli powstają dwa zapachy tej samej marki pod tą samą, a różni je tylko For Her i For Him, to jest wysokie prawdopodobieństwo, że ta żeńska wariacja będzie staranniej dopracowana. Dlaczego? Bo to kobiety kupują perfumy częściej. Producenci często snują też mylne wnioski, że mężczyźni na perfumach się nie znają, więc można im sprzedać byle co, co tylko będzie opatrzone w zdjęcie przystojniaka otoczonego wianuszkiem pięknych niewiast. Nie zawsze i nie do końca. 





Kiedy pojawiła się żeńska Reveal to całkowicie na punkcie tego zapachu oszalałam. Zmysłowy, drzewny, słony zapach, który zawsze mnie zachwyca, nie ważne który raz mam z nim do czynienia. Świetnie utrzymuje się na skórze i sprawia, że czuję się jeszcze bardziej pewna siebie niż zazwyczaj. Reveal to zapach nagiej skóry, do której przylgnęły nuty kaszmeranu, soli i pudru. I choć jest tak bliski skórze i kojarzy się z nagością, to wcale nie jest jakiś przytulny czy łatwy w odbiorze. Pomimo tego dla mnie jest on praktycznie jak druga skóra, a podobnie mam chyba tylko z perfumami Alaia.

Skoro żeńska wersja była tak świetna i odniosła przyzwoity wynik sprzedażowy, to spodziewałam się, że męski Reveal będzie słaby, albo na tyle dobry by polecieć do kasy żerując na nazwie hitu kierowanego do kobiet. Jest zupełnie inaczej! 





Reveal Men to perfumy świetne. To subtelna przeplatanka akordów aromatycznych, słodkich i balsamicznych. Tak właśnie powinien pachnieć mężczyzna – wyraziście, ale delikatnie. Nic bardziej nie irytuje mnie niż zbyt mocno wyperfumowany mężczyzna. Z resztą, chyba  żadna kobieta nie lubi, kiedy jej zapach ginie pod wonią perfum mężczyzny. Jak pachnie Reveal Men? W nutach znajdziemy przede wszystkim tonkę, agawę, melona, sól, brandy i gruszkę. Połączenie soli z nutami słodkimi daje efekt bardzo wytrawnego pachnidła i sama mam ochotę nim pachnieć. Na razie staram się jednak powstrzymać  i przekonać do tego zapachu męża. 



Polecam testowanie tych perfum szczególnie parom. Bo one się jakoś uzupełniają, nie gryzą się nawzajem, a wręcz przeciwnie. O ile Reveal dla Niej jest dość zdystansowany (choć pachnie nagością), to Reveal Men to olfaktoryczny przytulaś. Słodki, uwodzicielski i czarujący. Czy to właśnie nie jest połączenie idealne?  Zestawienie tych dwóch zapachów to strzał w dziesiątkę. Nigdy jeszcze czegoś podobnego nie zaobserwowałam, więc pokłony dla twórców koncepcji tych zapachów i oczywiście nosów kompozycji.  Świetne posunięcie ze strony Kleina, należy mu się za to szacunek. 

Powrót do listy artykułów

Zostaw komentarz

Pamiętaj, że komentarze muszą zostać zatwierdzone przed ich opublikowaniem.