Perfumy na rozmowę kwalifikacyjną do pracy.

Perfumy na rozmowę kwalifikacyjną do pracy.

 

Rozmowa kwalifikacyjna to dla wielu osób absolutny koszmar, powód do stresu i bodziec do popełniania błędów. Podczas takiej rozmowy jesteśmy obserwowani pod wieloma aspektami – przyszły pracodawca podając nam dłoń sprawdza moc naszego uścisku – nie może być zbyt słaby ani zbyt silny. Unikanie kontaktu wzrokowego może być odczytane jako brak pewności siebie i determinacji, zbyt intensywne wpatrywanie się w zwierciadło duszy naszego rozmówcy może go odstraszyć… Błędem może być również nieodpowiedni ubiór, makijaż, fryzura, niestosowny dowcip opowiedziany w chwili desperacji, nieskoordynowana gestykulacja… Można by tak wymieniać.



Jednym z głównych błędów może być nieodpowiednie zaaplikowanie perfum. W końcu nasz nos również jest swego rodzaju sędzią, który ocenia ludzi znajdujących się w naszym otoczeniu. Prawdą jest też to, że osoba wydzielająca woń, którą uznamy za odpychającą ma niewielkie szanse na pozyskanie naszej akceptacji i sympatii. 



Fotolia_63713564_Subscription_Monthly_M.jpg



Czym jeszcze może skutkować przesadne zaaplikowanie perfum?

1. Rozproszeniem uwagi rozmówcy.

Jeśli będziemy pachnieć zbyt intensywnie, osoba prowadząca rozmowę nie będzie w stanie skupić się na temacie, ciągle myśląc o duszących ją perfumach. Spotkanie nie przebiegnie według protokołu, nie otrzymamy szansy na zaprezentowanie się od jak najlepszej strony. Po sprawie.

2. Negatywną oceną naszej osoby.

Przyszły pracodawca na pewno nie oceni nas pozytywnie, jeśli wyczuje od nas odurzające, silne perfumy. Jak wspominałam wcześniej, możemy wypaść arogancko i bezczelnie. W aplikacji perfum powinniśmy zachować w tej sytuacji pewną pokorę, nie gwiazdorzyć. Pachnąc jak operowa diwa przed wejściem na scenę na pewno wywrzemy niepożądane wrażenie. Lepiej sobie tego oszczędzić.

3. Wywołaniem reakcji alergicznej.

Obficie aplikowane perfumy mogą zaszkodzić nie tylko nam samym ale i rozmówcy. Nie możemy spodziewać się, że słowa „odezwę się pod koniec tygodnia” to coś prawdopodobnego, skoro wywołamy u przyszłego szefa bądź bossa HRu kichanie, łzawiące oczy i migrenę. Wtedy można tylko pomarzyć.





Jakie zapachy powinno się stosować na rozmowę o pracę?

Ja stawiałabym na lekkie, świeże zapachy cytrusowo – kwiatowe, czyli takie przyjemniaczki, które podobają się niemal każdemu i nikogo nie obrażą. Jeśli w takich czujesz się źle, bo nie odzwierciedlają Twojej osobowości – wybierz z szafy te perfumy które kochasz, ale upewnij się, że nie są zbyt charakterne i pilnuj skąpej aplikacji.

Moje propozycje zapachów:



LAN-EDA03_2.jpg



Lanvin Eclat d’Arpege  

Perfumy te to absolutny pewniak na niemal każdą formalną okazję, polecam go zawsze i wszędzie. Nie ma chyba drugiego zapachu, który dałby się tak lubić (nie spotkałam jeszcze nikogo z negatywną opinią na jego temat). Eclat d’Arpege to taka nowoczesna dawka niewymuszonej elegancji za którą odpowiada przede wszystkim bez, herbata i gardenia. Perfumy te są świeże i lekkie, ale nie dziewczęce i oczywiste. 





Guerlain L’Instant de Guerlain

Bez względu na to czy sięgniemy po Eau de Toilette czy Eau de Parfum, L’Instant to perfumy nieziemsko piękne i proste. Nie ma  w nich skomplikowanych kalkulacji, ani kontrowersyjnych nut, jednak pachną zupełnie inaczej niż wszystkie znane mi perfumy. Co dziwne – perfumy te są bardzo bezpieczne i urażenie nimi osoby trzeciej jest niemal niemożliwe. Umiarkowanie słodki miód, magnolia, wanilia, ambra, benzoes… Tyle tego jest, ale pachnie tak minimalistycznie. Gorąco polecam! 



A jakie są Wasze typy perfum na rozmowę kwalifikacyjną?

Powrót do listy artykułów

1 komentarz

nigdy nie wiem czy wybrac mocny charakterny zapach czy subtelny i delikatny. W końcu stawiam na mój ulubiony zapach CK in2u :)

Perfumoholiczka Mika

Zostaw komentarz

Pamiętaj, że komentarze muszą zostać zatwierdzone przed ich opublikowaniem.