Wszystko, co musisz wiedzieć o samoopalaczach

Jaki samoopalacz wybrać?

Sklepowe półki aż uginają się od samoopalaczy, które dostępne są w różnych formach: od kremów (np. Collistar Face Self-Tanning), przez mleczka (ST TROPEZ Self Tan) i maseczki (Collistar  Self-Tanning Regenerating Magic), po pianki (ST TROPEZ Self Tan United Classic). Na co zwrócić uwagę przy ich wyborze? Głównym kryterium powinien być odcień. Masz jasną cerę? Nie kupuj tego najciemniejszego, bo będziesz wyglądała nienaturalnie (efekt maski). Postaw na ten, który będzie o 2 tony ciemniejszy od naturalnego koloru Twojej skóry. Podobnie będzie się działo, gdy posiadaczki ciemnej karnacji wybiorą zbyt jasny samoopalacz – w efekcie ich skóra stanie się nieatrakcyjnie żółta.

Jak nakładać samoopalacz?

Musisz mieć świadomość, że aplikacja samoopalacza to niełatwa sprawa. Może minąć trochę czasu zanim dojdziesz w tym do perfekcji. Od czego zacząć? Przede wszystkim od dokładnego oczyszczenia skóry – peeling oraz zmycie makijażu to podstawa. Potem dobrze zwiąż włosy i nałóż lateksowe rękawiczki. Możesz też kupić coś takiego jak specjalna rękawiczka do samoopalacza. Nigdy nie rób tego na gołe dłonie – zostaną Ci na nich nieestetyczne ślady. Zacznij od stóp i stopniowo nakładaj produkt na pozostałe części ciała. Pamiętaj, żeby przy smarowaniu kolan i łokci najpierw je zgiąć – zminimalizujesz ryzyko powstania plam. Nie smaruj pleców sama – poproś kogoś o pomoc.

Jak zachować trwałą opaleniznę?

Stosowanie samoopalaczy ma jedną, ale dużą wadę – te produkty są stosunkowo nietrwałe. Dlatego jeśli chcesz się cieszyć opalenizną przez całą wiosnę, musisz nakładać ten kosmetyk regularnie, nie rzadziej niż raz w tygodniu. Chcesz, żeby samoopalacz dobrze prezentował się na Twojej skórze?  W takim razie w czasie jego stosowania musisz poświęcić jej jeszcze większą uwagę niż zazwyczaj. Smaruj się codziennie balsamem i kremem głęboko nawilżającym – w przeciwnym razie suche skórki popsują efekt „domowej” opalenizny.